- Hej Sydney
- Tak nie lubię się spóźniać wchodzimy ?
- Tak jasne - wyjęłam klucze z torebki otworzyłam drzwi i razem weszliśmy
- To od czego mam zacząć ? - spytał James
- Emm zacznij od postawienia krzeseł ok ?
- Już się robi - James szybko się przebrał i zaczął stawiać krzesła przy stołach. Ja także się przebrałam włączyłam lodówki i ekspres i zaczęłam wykładać ciasta i ciasteczka które dostaliśmy przed chwila od dostawcy. Po włożeniu wszystkiego wzięłam serwetki i zaczęłam rozkładać je na stolikach gdy już rozłożyłam dosypałam jeszcze cukier do cukierniczek. Po 15 minutach ludzie zaczęli się schodzić do kawiarni i zamawiać ciasta , kawy i herbaty. Musze przyznać ze mieliśmy trochę ruchu ale tym lepiej dla nas będę napiwki.
*Godzina 14 *
Ruch się zmniejszył a my mogliśmy odpocząć chwila :
- Sydney co robisz dzisiaj po pracy ?
- Chyba siedzę w domu i będę skakała po kanałach w TV - patrzyłam na chłopaka
- Może pójdziemy do klubu na piwo pogadamy sobie co ?
Pomyślałam chwile i odpowiedziałam
- Jasne czemu nie
- To jeszcze się zgadamy a teraz idę obsłużyć stolik pod ścianą
- Ok leć - uśmiechnęłam się i sprawdziłam telefon. Miałam jedna wiadomość od Harrego uśmiechnęłam się jak mała dziewczynka która dostała lizaka. Odebrałam wiadomość :
Hej jak tam w pracy ? - Harry
Odpisałam szybko
Hej a trochę pracy jest a u ciebie co tam ? - Sydney
Na odpowiedz nie musiałam długo czekać
Własnie mamy nagrania na płytę jest super - Harry
To może nie będę przeszkadzać - Sydney
Nie spokojnie mam przerwę chciałem się zapytać co robisz po pracy może pójdziemy na spacer ? - Harry
Przepraszam ale idę na piwo z Jamesem po pracy :c - Sydney
A ok rozumiem , zapomnij ze się pytałem miłej pracy cześć - Harry
Oj chyba się obraził szkoda ale mówi się trudno muszę spotykać się z innymi ludźmi a nie tylko z nim schowałam telefon i poszłam obsłużyć klientów. Po drodze napiłam się swojej kawy i poszłam. Kolejne godziny minęły szybko
* Godzina 20 *
Zamknęliśmy kawiarnie umyliśmy podłogę i wszystkie sprzęty , postawiliśmy krzesła na stoły przebraliśmy się i wyszliśmy :
- Chodźmy teraz później będzie za późno
- Ok to chodź -uśmiechnął się James i poszliśmy w strone jednego z londyńskich klubów . Po drodze rozmawialiśmy na różne tematy jest bardzo miły. Weszliśmy do klubu było tłoczno wszyscy ludzie tańczyli w rytmie muzyki puszczanej przez DJ. Poszliśmy prosto do baru chłopak zamówił piwo
- Fajna muzyka
- To prawda twoja dziewczyna nie będzie zła ze niema cie w domu ?
- Nie bo nie mam dziewczyny jestem singlem od roku
- Oj przykro mi sorry ze zapytałam - zrobiła się czerwona na twarzy
- Nie gniewam się - uśmiechnął się a barman podał nam picie. James wziął piwo do reki a ja odwzajemniłam ten ruch - To zdrowie za nasze spotkanie
- Zdrowie - stuknęliśmy się
szklankami i znowu rozmawialiśmy* 2 godziny później *

Robiło się już późno James wypił chyba z trzy piwa , był kompletnie wstawiony podniosłam go i nieudolnie szłam do wyjścia a on wisiał prawie na mnie. Jakoś zdołałam go wyprowadzić na zewnątrz i postawiłam pod ścianą.
-Wezwę ci taksówkę
- Sydney słoneczko nie bądź taka - podszedł do mnie chwiejnym krokiem stałam jak wryta . Nie lubię pijanych osób a szczególnie mężczyzn.
- Sydney kochanie mam ochotę cie przelecieć tu i teraz - klepnął mnie w tyłek a druga ręka pogłaskał moje włosy odepchnęłam go .
Cholera kolejny koleś przystawia się do mnie jeszcze pijany
- Nie ! Zostaw mnie !
________________________________________________________________________________
Hej wszystkim przychodzę z nowym rozdziałem mam nadzieje ze się spodoba już niedługo kolejny :)
O boziu ! Genialne <3 Tylko z tego James'a to dupek! Chodź takie sytuacje są super hahaha ! <3 Kocham <3
OdpowiedzUsuń~Kama <3