wtorek, 12 listopada 2013

Rozdział 1

Hej jestem Sydney. Mam 17 lat mieszkam od urodzenia w Londynie . Pracuje w niewielkiej kawiarni znajdującej się w centrum miasta. Dzisiaj akurat ma wolne wiec razem z Connie maja przyjaciółka wybieramy się na imprezę do naszego kolegi. Jest sobota 11:30 obudziłam się , przeciągnęłam w łóżku usiadłam i spuściłam nogi na zimna podłogę wstałam i podarzyłam do łazienki później zeszłam na dół po drewnianych schodach do kuchni . Z szafki wyciągnęłam porcelanowa miseczkę płatki a z lodówki mleko. Płatki wsypałam do miseczki zalałam ciepłym mlekiem i poszłam do stołu usiadłam i już chciałam się brać z jedzenie gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Super nawet niemożna spokojnie zjeść ! Wstałam i ruszyłam do drzwi gdy je otworzyłam ukazała się w nich uśmiechnięta Connie.
- Hej kochana - weszła do domu całując mnie w policzek.
- Hej Connie miło cie widzieć ale jest 12 a my się umawialiśmy na 18:30 - powiedziałam zamykając drzwi
- No wiem wiem ale nudziło mi się w domu wiec wpadłam zobaczyć co słychać- usiadła i zaczeła jeść moje płatki usiadłam obok niej.
- U mnie jak widać wszystko ok wstałam dopiero i wcinasz moje śniadanie !- powiedziałam z lekka złością.
- Sorry ale nic nie jadłam od rana - zrobiła mine smutnego kotka.
- No już dobrze jedz smacznego zrobię sobie coś innego - wstałam i poszłam zrobić sobie kanapkę.
- Dziękuję - zaczeła jeść - Wiesz co ubierasz ?
- Emm tak raczej tak a ty ?
- No pewnie już od wczoraj mam wszystko przygotowane
- Ciesze się to możne razem się przygotujemy ? - zapytałam robiąc kanapkę
- Jasne było by fajnie - uśmiechnęła się kończąc jeść.
- To ok spoko - usiadłam zaczynając jeść
- Wiesz Sydney słyszałam ze na imprezie będzie dużo fajnych chłopców możne nawet w twoim typie no i wiesz...
- Nie nie narazie nie szukam chłopaka a sama wiesz ze mogą być nawaleni.
- Przesadzasz nie każdy chłopak jest zły i pijany.
- Byc możne a teraz chodź pogadać i pooglądać telewizje.
- Dobra mi pasuje - wstała i poszła na kanape a ja chwile później dołączyłam do niej i zaczęliśmy oglądać TV i plotkować

* Godzina 18:00 *
- Connie proszę cie sama się pomaluje - odsunęłam się od dziewczyny
- Sydney obiecuje ze pomaluje cie delikatnie - zaczeła malować mnie . Po chwili skończyła spojrzałam się było dobrze uśmiechnęłam się lekko podziękowałam i poszłam się ubierać i prostować włosy . Ubrałam jensy biała koszulke i jeansowa kamizelke. Po 10 minutach byłyśmy gotowe wiec pojechaliśmy. 30 minut później byliśmy na miejscu z daleka już było słychać głośną muzykę i krzyki ludzi zapukaliśmy do drzwi.
- Hej dziewczyny wchodźcie - przywitał nas z uśmiechem Tommy.
- Hej Tommy - weszłyśmy uśmiechnięte.
- Bawcie się dobrze dziewczyny tam jest barek
- Jasne dzięki wielkie.
W domu było strasznie dużo ludzi każdy szwendał się po całym domu albo siedział przy basenie. Zachciało nam się pic wiec poszłyśmy szybko do baru. Nalałyśmy sobie coli i napiłyśmy chciałam iść do ogrodu lecz w pewnym momencie ktoś wpadł na mnie z wielka siła . Całe picie wylało mi się na podłogę.
- Koleś patrz jak chodzisz !!
- Bardzo przepraszam- odezwała się osoba.
Gdy spojrzałam w gore ujrzałam...

___________________________________________________________________
Jejku to mój pierwszy rozdział mam nadzieje ze się spodoba. Następny już wkrótce.

2 komentarze:

  1. Aaaa no no no kochana <3 Mi się strasznie podoba <3
    Oby tak dalej i czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń