środa, 10 grudnia 2014

Rozdział 12

Chłopak przytula mnie mocno do swojego ciała aż poczułam jego mięśnie chciałam go odepchnąć ale był za silny
- Sydney nie sprzeciwiaj się wiem ze chcesz tego co ja
- Zostaw mnie ! Proszę cie ! - łzy zaczęły mi napływać do oczu a James ścisnął jedna ręka moje pośladki i
zaczął śmiać - James proszę puść mnie - zaczęłam płakać nagle usłyszałam głos z oddali
- Chyba ta dziewczyna niema ochoty na igraszki z tobą
Z ciemności wyłonił się Harry . Był wściekły i poważny.
- Odczep się koleś to nie twoja sprawa ! - warknął James
- Chyba jednak moja sprawa - podszedł bliżej
James wkurzony zaczął mnie ciągnąc do taksówki która stała na ulicy. Zapłakana próbowałam się wyrwać lecz na marne ale w pewnej chwili Harry odepchnął Jamesa i zakrył mnie swoim ciałem była wystraszona i zapłakana. James wkurzony chciał uderzyć Harrego lecz Harry zatrzymał jego uderzenie i sam uderzył go prosto w twarz a chłopak upadł na ziemie zakrywając twarz dłońmi. Harry złapał mnie za rękę i pobiegliśmy do taksówki otworzył mi drzwi popatrzyłam na niego z ufnością i wsiadłam a on po mnie. Wtedy zaczęłam płakać jak dziecko Harry podał adres gdzie taksówkarz ma pojechać i powiedział cicho :
-Zawiozę cie do domu
Popatrzyłam na niego ze łzami i odpowiedziałam
-Dziękuję Harry i przepraszam
- Za co Sydney ty nic nie zrobiłaś - złapał mnie delikatnie za rękę
- Może i tak , boże jak ja się bałam gdyby nie ty to nie wiem co by się stało - łzy zaczęły mi lecieć bardziej
-Sydney spokojnie proszę cie już po wszystkim
- Harry jesteś moim bohaterem - otarłam łzy niezdarnie
Harry podał mi chusteczkę wzięłam ja i wytarłam nos
- Po prostu byłem w odpowiednim miejscu w odpowiedniej chwili
- Co ty wogóle robiłeś kolo klubu
- Chciałem pójść się napić ale zauważyłem ta sytuacje i zareagowałem
- Rozumiem - ucichłam
Po kilku minutach taksówkarz zatrzymał się przed moim domem chciałam zapłacić lecz Harry by szybszy i zapłacił. Pan podziękował i wysiedliśmy poszliśmy do domu otworzyłam drzwi i weszliśmy. Zdjęłam buty a Harry stał przy drzwiach i odparł :
- Jesteś już bezpieczna będę mógł spać spokojnie
- Proszę zostań choć chwile
- No dobrze jeśli chcesz
- Dziękuję chcesz się napić czegoś ?
- Nie dziękuje - odparł loczek a ja poszłam do salonu włączyłam TV
- Boże czemu muszę cały czas trafiać na takich kretynów którzy myślą tylko o dupach
- Chłopcy już tacy są oczywiście niektórzy
- No tak ty jesteś na szczęście inny
- Tak jestem
- Dziękuję ci Harry - przytulam się do jego reki a Harry uśmiechnął się lekko
- Proszę bardzo Sydney - pocałował mnie delikatnie w głowę a ja po raz pierwszy poczułam się potrzebna komuś zerknęłam na niego chłopak uśmiechał się delikatnie wpatrzony w telewizor. Zamknęłam oczy przez parę minut słyszałam telewizor w oddali aż w końcu zasnęłam.

* Oczami Harrego *

Siedzę i bezczynnie wpatruje się w TV mam ochotę pocałować Sydney i to teraz dłużej już nie wytrzymam ta dziewczyna jest znakomita . Powoli odwracam głowę i widzę jak Sydney śpi wtulona w moje ramie. Ten widok jest niesamowity uśmiecham się. Dlaczego ona nie chce być ze mną ? Co jest ze mną nie tak ? To przez moja sławę ? Te pytania cały czas chodzą mi po głowie. Biorę koc który leży na kanapie i powoli przykrywam Sydney chciałem delikatnie zabrać rękę ale dziewczyna westchnęła i wtuliła się jeszcze bardziej. Teraz to już nie wyjdę dobrze zostanę z nią zabrałem delikatnie rękę i obejmuje ja ramieniem przykryłem się lekko i wyłączyłem TV. Sydney wtuliła się jeszcze bardziej opierając się o moja klatkę i spała dalej upajałem się ta chwila przez jakiś czas. Piękna brunetka za która oddałbym życie własnie śpi wtulona w moich ramionach jest taka bezbronna kiedy tak śpi jest taka spokojna mam nadzieje ze czuje się bezpieczna. Delikatnie głaszcze jej włosy są takie miękkie uśmiecham się. Zamykam oczy i myślę cały czas o Sydney jestem taki szczęśliwy będąc z nią jest spełnieniem moich marzeń chce być z nią chce cały czas ja tulić całować
i dotykać lecz muszę się postarać. Po jakimś czasie zasnąłem przytulając Sydney.

________________________________________________________________________
Hej kolejny odcinek mam nadzieje ze się spodoba postaram się częściej pisać ♥ Miłego czytania ♥
A i dziękuje mojej przyjaciółce Kamili za jednego gifa xD

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Rozdział 11

Przez cały czas myślałam o tym lecz z rozmyśleń obudził mnie głos Jamesa :
- Hej Sydney
- Hej James widzę ze jesteś punktualnie
- Tak nie lubię się spóźniać wchodzimy ?
- Tak jasne - wyjęłam klucze z torebki otworzyłam drzwi i razem weszliśmy
- To od czego mam zacząć ? - spytał James
- Emm zacznij od postawienia krzeseł ok ?
- Już się robi - James szybko się przebrał i zaczął stawiać krzesła przy stołach. Ja także się przebrałam włączyłam lodówki i ekspres i zaczęłam wykładać ciasta i ciasteczka które dostaliśmy przed chwila od dostawcy. Po włożeniu wszystkiego wzięłam serwetki i zaczęłam rozkładać je na stolikach gdy już rozłożyłam dosypałam jeszcze cukier do cukierniczek. Po 15 minutach ludzie zaczęli się schodzić do kawiarni i zamawiać ciasta , kawy i herbaty. Musze przyznać ze mieliśmy trochę ruchu ale tym lepiej dla nas będę napiwki.

*Godzina 14 *

Ruch się zmniejszył a my mogliśmy odpocząć chwila :
- Sydney co robisz dzisiaj po pracy ?
- Chyba siedzę w domu i będę skakała po kanałach w TV - patrzyłam na chłopaka
- Może pójdziemy do klubu na piwo pogadamy sobie co ?
Pomyślałam chwile i odpowiedziałam
- Jasne czemu nie
- To jeszcze się zgadamy a teraz idę obsłużyć stolik pod ścianą
- Ok leć - uśmiechnęłam się i sprawdziłam telefon. Miałam jedna wiadomość od Harrego uśmiechnęłam się jak mała dziewczynka która dostała lizaka. Odebrałam wiadomość :

                                               Hej jak tam w pracy ? - Harry
Odpisałam szybko
                                  Hej a trochę pracy jest a u ciebie co tam ? - Sydney

Na odpowiedz nie musiałam długo czekać

                                        Własnie mamy nagrania na płytę jest super - Harry

                                             To może nie będę przeszkadzać - Sydney


              Nie spokojnie mam przerwę chciałem się zapytać co robisz po pracy może pójdziemy na spacer ? - Harry 

Przepraszam ale idę na piwo z Jamesem po pracy :c - Sydney

A ok rozumiem , zapomnij ze się pytałem miłej pracy cześć - Harry


Oj chyba się obraził szkoda ale mówi się trudno muszę spotykać się z innymi ludźmi a nie tylko z nim  schowałam telefon i poszłam obsłużyć klientów. Po drodze napiłam się swojej kawy i poszłam. Kolejne godziny minęły szybko

* Godzina 20 *

Zamknęliśmy kawiarnie umyliśmy podłogę i wszystkie sprzęty , postawiliśmy krzesła na stoły przebraliśmy się i wyszliśmy :
- To idziemy teraz czy przebieramy się i wtedy - odezwał się chłopak
- Chodźmy teraz później będzie za późno
- Ok to chodź -uśmiechnął się James i poszliśmy w strone jednego z londyńskich klubów . Po drodze rozmawialiśmy na różne tematy jest bardzo miły. Weszliśmy do klubu było tłoczno wszyscy ludzie tańczyli w rytmie muzyki puszczanej przez DJ. Poszliśmy prosto do baru chłopak zamówił piwo
- Fajna muzyka
- To prawda twoja dziewczyna nie będzie zła ze niema cie w domu ?
- Nie bo nie mam dziewczyny jestem singlem od roku
- Oj przykro mi sorry ze zapytałam - zrobiła się czerwona na twarzy
- Nie gniewam się - uśmiechnął się a barman podał nam picie. James wziął piwo do reki a ja odwzajemniłam ten ruch - To zdrowie  za nasze spotkanie
- Zdrowie - stuknęliśmy się
szklankami i znowu rozmawialiśmy

* 2 godziny później *

Robiło się już późno James wypił chyba z trzy piwa , był kompletnie wstawiony podniosłam go i nieudolnie szłam do wyjścia a on wisiał prawie na mnie. Jakoś zdołałam go wyprowadzić na zewnątrz i postawiłam pod ścianą.
-Wezwę ci taksówkę
- Sydney słoneczko nie bądź taka - podszedł do mnie chwiejnym krokiem stałam jak wryta . Nie lubię pijanych osób a szczególnie mężczyzn.
- Sydney kochanie mam ochotę cie przelecieć tu i teraz - klepnął mnie w tyłek a druga ręka pogłaskał moje włosy odepchnęłam go .
Cholera kolejny koleś przystawia się do mnie jeszcze pijany
- Nie ! Zostaw mnie !

________________________________________________________________________________
Hej wszystkim przychodzę z nowym rozdziałem mam nadzieje ze się spodoba już niedługo kolejny :)