wtorek, 25 marca 2014

Rozdział 7

- To ty chodzisz z Harrym
O nie zaczyna sie.
-Emm nie nie chodze z nim jestesmy tylko dobrymi znajomymi to znaczy kolegami.
-Jasne przestań kłamać ! Wiemy że z nim jestes kolejna jego dziwką jestes ! Harry jest tylko nasz i tylko my mozemy go kochac i z nim chodzic-stałam i nie wiedziałam co powiedziec a ni zrobic.Nagle Connie sie odezwała:
-Ej nieprzeginaj dziewczynko bo pozałujesz przepros ja i to teraz.
-Nie mam zamiaru widac ze jest dziwka i szmata
-No to teraz przegiełas- Connie rzuciła sie na dziewczyne szarpiąc ja za włosy.Próbowałam jakos je rozdzielic ale jedna z przyjaciółek tamtej laski odepchneła mnie od nich i uderzyła mocno w oko.
-Aaa to boli - złapałam sie za oko i zaczełam płakac Connie odepchneła swoja rywalke i złapałą mnie za reke.
-Chodz szybko do domu- poszłysmy szybko a w dali słyszałysmy jak dziewczyny krzykneły cos w stylu jeszcze sie spotkamy i policzymy zignorowalismy.Szłysmy w ciszy gdy odezwałam sie
-Jak ja jutro bede w pracy wygladac szefowa mnie zabije - szłam szlochajac
-Spokojnie coś sie wymyśli odprowadze cie do domu matko ale ja jestem wkurzona !
-Connie prosze cie uspokoj sie.
-Sorry ale nie moge one cie zaatakowały i obraziły.To wszystko wina tego loczka !
-Connie było mineło trudno teraz musimy coś wymyślić jak zaretuszowac sinca pod okiem
-No ok jakuważasz
-Connie jak chcesz możesz u mnie nocowac
-To wcale nie jest zły pomysł musze cie chronic wiec zostane i bede spac z toba bez dyskusji.
-Dobrze mamusiu - zaśmiałam sie
-Zaraz dostaniesz odemnie w drugie oko - Connie usmiechneła sie zabawnie i poszłysmy zapominajac troche o całym tym incydencie. Weszłysmyna do domu i zdjełysmy buty.
-Sydney chcesz cos do picia ?
-Nie dzieki jak chcesz to zrób sobie coś ja ide wziąść prysznic przyjde do ciebie za moment
-Ok bede tesknic-Connie zabrała sie za robienie herbaty a ja poszłam do łazienki.Zdjełam z siebie wszystkie ciuchy i zaczełam brac zimny prysznic.Chciałam o wszystkim zapomniec o Harrym o sprawie z nim tych dziewczynach i tym incydencie powoli zapomniałam o tym wszystkim.

*20 minut póżniej*
Ubrana w piżame zeszłam Connie juz lezała na kanapie przed tv  ogladajac jakias głupia opere mydlana usiadłam kolo niej:
-Jak tam prysznic - odezwała sie znudzona
-Dobrze pomogła mi co ogladasz ?
-A jakis nudny serial jak tam oko ?
- Czyli nudny a oko spoko juz nie boli
- To ok - napiła sie herbaty.
Przez cały czas ogladałysmy tv i gadałysmy aż nadeszła 23 czyli pora spania poszłysmy na gore i połozyłysmy sie:
-Dobranoc Connie - powiedziałam wtulajac w poduszke
-Dobranoc Sydney - Connie przytuliła sie do mnie zamykajac oczy zrobiłam to samo i szybko zasnełysmy

*Ranek*
Obudziłam sie Connie juz nie było w łozku sprawdziłam godzine była juz 9:00 wstałam z łozka poszłam do łazienki i spojrzałam w lustro moje oko było kolorowe wkurzyłam sie na sama mysl o tym co sie wczoraj stało.W pizamie zeszłam na doł zauwazyłam Connie robiaca sniadanie pierwszy raz to widze ale ok
-Hej Connie nie spisz juz ?
- Hej słoneczko nie juz nie za to robie kanapki chcesz ?
- Jasne jestem strasznie głodna.
-No To siadaj
Usiadłam i czekałam a Connie podajac kanapki i herbate siadajac
-Uuu nie za dobrze to wyglada ale cos zaradzimy a teraz jedz smacznego
-Wielkie dzieki i wzajemnie - zaczełysmy jesc
Po sniadaniu pozmywałam i poszłysmy do mnie w łazience ubrałam sie w to wyszłam z łazienki i usiadłąm na łozku przed Connie.
-Ok Sydney teraz cie pomaluje i jakos to zakryje
-Dobra rob co masz robic-siedziałam grzecznie a przyjaciołka wzieła sie do pracy. Po 5 minutach skonczyła
- Gotowe przejzyj sie w lusterku
Otworzyłam oczy i spojrzaam siniaka nie było tak bardzo widac ale jednak był widoczny.
-Co prawda widac troche ale jest swietnie dzieki kochana - przytuliłam przyjaciołke.
-Prosze bardzo a teraz zbieramy sie juz
-Juz sie robi - wstałam z łozka zabrałam telefon i razem z Connie poszłysmy na doł ubrałysmy buty i wyszłysmy. Przyjaciołka postanowiła mnie odprowadzic do pracy.Gdy doszłysmy juz na miejsce pozegnałysmy sie i kazda poszła ja do pracy a Connie do siebie.




Godziny w kawiarni dłuzyły sie caraz to bardziej czały czs wydawało mi sie ze zaraz koncze a okazywało sie ze dopiero mineło kilka godzin.W kawiarni kreciło sie troche ludzi zamawiajacych kawe i cos słodkiego.Staąłm przy ladzie i pisałąm cos a jakis głos
-Dzien dobry czy mozba prosic o kawe ?
-Jasne jaka ? - podniosłam głowe i moim oczom ukazał sie usmiechniety Harry moje serce zaczeły szybciej bic i patrzyłam nie na niego był bosko ubrany a jego włosy były w nieładzie cholera Sydney ogarnij sie jestes w pracy a po drugie to przez niego masz to limo pod okiem skarciłam sie w myslach a myslenia wybił mnie głos Harrego
-Poprosze mrozona z bita smietana Sydney - powiedział to z tym swoim usmiechem
- Juz sie robi a tak pozatym to co tu robisz ? - spytałam zdziwiona
- Byłem w poblizu wiec wpadłem
-Aha rozumiem kawa zaraz bedzie coś jeszcze ?
- Nie dziekuje to wszystko ile płace ?
-Płaci pan znaczy płacisz 10 funtow - usmiechnełąm sie lekko z rumiencem a Harry podał mi pieniadze wydałam mu reszte i poszłam robic kawe
-Co tam u ciebie Sydney ?
- Eee jakos leci jest ok- wcale nic nie jest ok mam oko podbite przez jakis laski obrociłam sie i podałam kawe
-A co ci sie stało w oko ? - spytał sie serio musiałes serio
-Miałam bliskie spotkanie z twoimi fankami i jedna zrobiło mi to-moja mina posmutniała
-Naprawde ? Cholera Sydney ja emm ja przepraszam tak mi przykro to moja wina nic wiecej nie zrobiły ?- posmutniał obwiniajac sie za to
-Nie wiecej juz nic było mineło jest dobrze Connie troche to zakryła
- No ok a opowiesz jak to było ?
- Jasne - zaczełam opowiadac
______________________________________________________________________________
Hej wszystkim oto nowy rozdział była weba :) Mam nadzieje ze sie spodoba niedługo nastepny :)

czwartek, 13 marca 2014

Rozdział 6

- Halo ?
- Harry możesz mi wytłumaczyć to wszystko co piszą o nas ??
- Spokojnie Sydney zaraz ci wszystko wytłumaczę
- Dobrze czekam na to
- Wiec nie wiem jak to się stało ze nas zobaczyli nikogo nie widziałem a to co piszą przecież sama wiesz ze to kłamstwo
- Tak wiem ze to kłamstwo ale wiesz jak ja się czuje jest mi źle
- Sydney strasznie cie przepraszam spróbuje wszystko wyjaśnić nie będą cie prześladować możesz być spokojna
- Harry dobrze wierze w ogóle cały ten wieczór był pełen wrażeń ale nie mówmy o tym już co było to było załatw to wszystko ok ?
- Jasne załatwię wszystko jak coś napisze do ciebie
- Dobrze będę czekać
- Do usłyszenia Sydney
- Cześć Harry

Harry rozłączył się a mnie coś ścisnęło w sercu.

Cały czas patrzyłam na ta cholerna stronę plotkarska i nie mogłam w to wszystko uwierzyć czemu to akurat ja czemu cały czas myślałam nad tym aż z moich myśleń wytracił mnie dźwięk mojego telefonu spojrzałam na wyświetlacz to Connie szybko odebrałam
-Halo ?
- Hej gwiazdunia jak tam ?
- Masakrycznie proszę niemów tak do mnie to nie jest fajne
- Przepraszam chciałam cie rozweselić
- Dobrze wybaczam co słychać ?
- Aaa nudno myślałam ze wyjdziemy gdzieś i się rozerwiemy może zapomnisz o tym wszystkim co ty na to ?
- Ooo tak mi pasuje
- To przyjdę po ciebie o 16 dobrze ?
- Mi pasuje to paaa
- Paaa - Connie rozłączyła się a ja zaczęłam myśleć w co się ubiorę miałam już niewiele czasu wiec poszłam do szafy i zaczęłam szukać odpowiedniego stroju. Po jakieś godzinie wybrałam to.
O 16 usłyszałam dzwonek drzwi to na pewno Connie otworzyłam jej drzwi Connie uśmiechnęła się
- Hej gotowa już ?
- Tak chodźmy - wzięłam klucze z komody i wyszłam z domu zamykając drzwi- To gdzie się wypieramy ?- zapytałam
- Co powiesz na kino a później na pizze hmm ?
- Mi jak najbardziej pasuje i słyszałam ze graja jakąś ciekawa komedie
-Ooo no to chodźmy - razem z Connie poszłyśmy w stronę kina.
Po 20 minutach byłyśmy już w kinę i kupowaliśmy cole i popcorn weszłyśmy z jedzeniem do sali i zajęłyśmy miejsca przed filmem zaczęłyśmy rozmawiać po jakimś czasie zaczął się film. Komedia była bosko razem z moja przyjaciółka uśmiałyśmy do łez kompletnie zapomniałam o tym wszystkim gdy spojrzałam telefon zobaczyłam ze mam wiadomość otworzyłam ja to był Harry pisał ze wszystko załatwił odpisałam mu ze dziękuje i jestem mu za to wdzięczna. Schowała telefon
- To ci idziemy Connie na ta pizze ?
- Jasne dawaj - Connie szybko wyszła z kina a jak poszłam za nia . Weszłyśmy do pizzerii i zajęłyśmy poprosiłyśmy o pizze hawajska i dwie cole. Musze przyznać chłopak który przyjmował zamówienie był dość ładny. Po jakimś czasie dostałyśmy nasze zamówienie uśmiechnęłam się i podziękowałam przystojnemu chłopakowi tamten uśmiechnął się i poszedł.
-Ej Sydney nie podrywaj go zapomniałaś ze masz chłopaka - zaśmiała się
- Oj weź się już zamknij wariatko i jedz - wzięłam kawałek pizzy i zaczęłam jeść - Connie zaśmiała się
- Ok ok - wzięła drugi kawałek i zaczęła jeść przez cały czas gadałyśmy na wszystkie tematy i świetnie się bawiliśmy trochę pogadaliśmy o przystojnym kelneru i innych rzeczach.

*Godzinę później*

- Matko ja już nic nie zjem jestem pełna
-Uff jak tez chodźmy już -wstałam zapłaciłam razem z Connie i wyszliśmy z pizzerii :
- Dzięki za te popołudnie jesteś wielka - przytuliłam ja mocno a ona uśmiechnęła się
- Dla ciebie zrobię wszystko moja droga a teraz chodź odprowadzę cie
-Spoko - wzięłam ja pod rękę i poszliśmy.
Po jakimś czasie usłyszałyśmy jak za nami idą jakieś trzy dziewczyny i gadają coś o nas nagle jedna krzyknęła:
- Ej ty w tym pomarańczowym swetrze !
Odwróciłam się z Connie i spojrzałyśmy na nie
- Słucham co chcecie ?
- To ty chodzisz z Harrym ?
O nie zaczyna się.
-Emm...


_______________________________________________________________

Hej wszystkim chce was wszystkich przeprosić ze tak długo nic nie pisałam ale po prostu brak weny i szkoła mam nadzieje ze wybaczycie mi to :) Postaram się już pisać częściej wiec następny rozdział już niedługo :) Trzymajcie się :)